niedziela, 31 lipca 2011

Psotliwe krasnale wrocławskie


Krasnale wroclawskie - florianek
Florianek
Pisząc o Wrocławiu, nie da rady nie napisać o wrocławskich krasnalach. Ot, takie małe rzeźby postawione kilka lat temu po raz pierwszy... i od razu podbiły serca zarówno wrocławian, jak i turystów. I teraz gdzie się nie obejrzysz, to ludzie bezdurnie ganiają za tymi stworkami. Postawią gdzieś jednego – i już co drugi artykuł na blogach i w prasie to o nim.

Krasnale wroclawskie - Syzyfki
Syzyfki - one pierwsze mnie poznały

Początkowo chciałem poświęcić im oddzielny dział, i co tydzień-dwa opisywać kolejnego. Temat popularny we Wrocławiu, więc zapewne szybko wzbiłyby się statystyki bloga. Przeszło mi, gdy zobaczyłem mapkę krasnali – jeszcze z dużym napisem, że nowa, „Aktualna. Zawiera 197 krasnali.” No i wtedy mi przeszło – bo nawet umieszczając co tydzień jednego, to opisanie każdego zabrałoby mi cztery lata i zdominowałoby Wrocław Fantastyczny. Nie wspominając, że przez 4 lata nie wiadomo ile by powstałoby nowych – a trzeba przyznać, że tempo ich namnażania się rośnie coraz szybciej. Może właśnie to chciały mi powiedzieć, jako pierwsze ukazując się syzyfki – że sam skazałbym się na syzyfową pracę?

Krasnale wroclawskie - Zyczliwek
Życzliwek. Źródło: TerazWroclaw.pl


Krasnale wroclawskie - Spioch
Wejścia do krainy King-Sajzu 
pilnuje ciągle Śpioch

Teraz traktuję je zupełnie inaczej – nie uganiam się za nimi, nie szukam ich specjalnie. Ot, idzie sobie człowiek spokojnie na spacer – a tu spotka nową krasnalową twarz, a tam go zawoła stary znajomek, a to z kolei jakieś maleństwo ciągnie go za rękaw. Ot, taki miły akcent w codziennym nawale szarej rzeczywistości. Nawet w którymś momencie pomyślałem sobie, że skatalogowanie ich wszystkich odebrałoby to raczej nie był dobry pomysł – bo tak czuję, że gdybym poznał już wszystkie, być może Wrocław straciłby swój sens? Nie, lepiej poznawać je tak po trochu, powoli, niż jednorazowo obedrzeć je z tajemniczości.


Krasnale wroclawskie - Klucznik
Klucznik

Krasnale wroclawskie - pozarki biegna na pomoc dziewczynce
Pożarki biegną  dziewczynce
na pomoc
 Cóż sprawia, że od razu wszyscy je tak polubili? Czyżby ta ich radość i skłonność do zabawy? Bo trzeba to powiedzieć, że psotliwe są straszliwie. A to łażą po słupach, a to do rewolucji jakowejś namawiają, a to motorami się rozbijają, pierogi z baru podbierają, w wodzie się taplają, gołębie ujeżdżają. Jeden, to nawet zakosił dwie nitrocelulozowe rolki z pobliskiego kina i zrobił z nich rower. Niektórzy mawiają, że to rolki z dwoma kolejnymi odcinkami gwiezdnych wojen, inni mówią o Star Treku, jeszcze inni wspominają o drugich częściach seksmisji i kingsajzu... no cóż, jeśli chcecie się przekonać, to musicie go sami złapać, jak na razie chyba jeszcze nikomu się nie udało, co jest ogromną stratą dla światowej kinematografii fantastycznej. 

Krasnale wroclawskie - gazownik
Gazownik
Krasnale wroclawskie - krasnal na motorzeOstatnio nawet krasnale zbuntowały się przeciw próbie przywłaszczenia sobie ich przez dawnego opozycyjnego działacza, więc podłożyły bombę pod sąd, w którym właśnie miano decydować o tym czy są plagiatem, czy oryginałem.

Krasnale wroclawskie - chrapek
Chrapek poszedł spać
po całym dniu męczących psot

Niektórym dane jest spokojnie odpocząć po całym dniu (albo też nocy) brykania, inne mają mniej szczęścia, tak więc wśród krasnali znajdziecie też krasnale niepełnosprawne, jeden z kolei się doigrał i po dziś dzień siedzi za kratami. Choć mawiają, że w zeszłym roku próbowano go uratować od kary w ramach Dnia Życzliwości, jednak nie tak prosto zerwać magiczne kraty i kajdany...



Krasnale wroclawskie - wieziennik
A Więziennik dostał karę za swe psoty

1 komentarz:

  1. Wrocław to piękne miasto. Wybieram się tam cały czas,ale jakoś dotrzeć na razie nie mogę. Moim celem było uganianie się właśnie za krasnalami,ale z tego co piszesz, to rzeczywiście trochu ich przybyło :) Teraz już wiem,że nie odnajdę wszystkich,bo nie jestem aż tak ... Ale do Wrocławia i tak przyjadę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń