Gdy dziś włączyłem Igoogla, zdziwiłem się bardzo – w dziale „Imieniny dziś obchodzą” zobaczyłem imię Angelus. Nawet nie wiedziałem, że takie imię w ogóle istnieje. Ale skoro już kiedyś obiecałem (wpis „W Ogrodzie Aniołów ludzie wybuchali wśród kwiatów"), to dziś jest świetna okazja, żeby odwiedzić plac przy Maciejówce.
Choć tak naprawdę miał zupełnie imię, to Johannesa Schefflera obecnie wszyscy znają jako Angelusa Silesiusa czyli Anioła Ślązaka. Początkowo protestant, mistyk, interesujący się na dodatek kabalistyką i alchemią, 12.VI.1653r. przechodzi na katolicyzm, przyjmując na bierzmowaniu imię Angelus. Od tego właśnie okresu wszystkie swoje dzieła podpisuje Angelus Silesius. Równocześnie zaczyna swą działalność poetycką, zakonną i kontrreformacyjną. Największym jego dziełem jest zbiór wierszy Cherubowy wędrowiec.
Jeśli chodzi o jego powiązania z Wrocławiem, to tu właśnie się wychował, tu napisał swoje pierwsze wiersze, tu zaczynał też naukę, aby w przyszłości stać się lekarzem. Choć opuszcza miasto w wieku 19 lat, to 6 lat później wraca do pobliskiej Oleśnicy, aby wreszcie w wieku 29 lat wrócić do Wrocławia, gdzie mieszka jeszcze 24 lata. Ostatecznie umarł w wieku 53 lat w kościele św. Macieja, z którym był silnie powiązany, i tam też został pochowany. Dziś na skwerze tego kościoła stoi jego pomnik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz