Wrocławianie żyją swoim bożonarodzeniowym jarmarkiem, chyba jedynym w Polsce otwartym dłużej niż przez weekend. Choć korzenie tego jarmarku i niemieckich weichnacht marktów są dokładnie takie same, to jednak gdy porównać ten wrocławski na rynku z niemieckimi... to rozrzut jest tak wielki, że aż trudno mi znaleźć jakiekolwiek porównanie. Więc skoro nie da się rozmawiać o różnicach, więc może pora spytać, co mają ze sobą wspólnego?
Oczywiście o smokach wrocławskich wspominałem już wielokrotnie. Więc gdy na wspomnianym już jarmarku bożonarodzeniowym odnalazłem te oto drezdeńskie smoki, to już wiedziałem, o czym będzie kolejny wpis. Oczywiście, że o rodzince smoków, które można zakupić jako prezent dla najbliższych. Jeśli ktoś by chciał ich szukać, to polecam zacząć od tego największego, Striezelmarktu, bo tam właśnie odnalazłem wspomniane smoki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz