Choć obecnie mało czytuję komiksów,
a w kwestii kultury fantastycznej raczej gustuję w literaturze i
filmie, to jednak ciężko byłoby mi powiedzieć, że „opowieści
obrazkowe” to obca mi branża. Ja też wychowałem się na Kajku i
Kokoszu, Tytusie, Romku i A'tomku czy wreszcie na Thorgalu. Zresztą,
tak jak literatura zupełnie poradziłaby sobie bez komiksu, to już
ciężko byłoby sobie wyobrazić kino fantastyczne choćby bez
bohaterów Marvela czy DC Comics.
Dlatego też tworząc bloga o
fantastyce we Wrocławiu ciężko byłoby opuścić otwarcie
pierwszej w Polsce Galerii Komiksu i Ilustracji, która to właśnie
otworzyła się w leśnickim zamku. To oczywiście miejsce, które
fanom bloga jest już z pewnością znane chociażby z konwentu
Tatooine czy Dni Fantastyki, jednak w tak oryginalnej roli występuje
chyba po raz pierwszy.
Przemysław Truściński na tle jednej ze swoich prac |
Na pierwszy rzut poszedł Przemysław
„Trust” Truściński, szerszemu gronu znany zapewne z Gazety
Wyborczej (dodatek stołeczny). Jednak fani fantastyki mieli raczej
okazję poznać go na łamach Nowej Fantastyki czy Feniksa. To także
on jest autorem projektu graficznego Wiedźmina jako gry komputerowej
czy komiksu Wiedźmin The Witcher czy ilustracji
Jeżeli chodzi o twórczość autora...
no cóż, z pewnością rozczaruje się ktoś, kto szuka klasycznego
piękna w tej grafice. Ale to chyba charakterystyczne dla komiksów.
Jednak style rysowania są tu przeróżne. Od postaci w swych
kształtach równie ostrych i surowych, jak ich charaktery, po
postacie i krajobrazy na tyle realistyczne, na ile tylko pozwala
fantastyczna tematyka obrazów. Od obrazów tworzonych setkami
równoległych i prostopadłych kresek, poprzez precyzyjnie
odwzorowane kształty stworzone z samych konturów aż po prawie
klasyczne kształty z pełnymi wypełnieniami i cieniowaniem, tyle że
z narzuconą pewną tonacją barwną.
No cóż, gdy oglądam te komiksowe
dzieła, i gdy rozmawiam z artystą który twierdzi, że już od 8
roku życia wiedział, że to co chcecie robić w życiu to komiksy,
to przypomina mi się kolega z podstawówki. Też fascynował się
komiksem (głównie był to Thorgal, m.in. ze względu na dokładność
wykonania obrazów), styl malowania też był równie „bobowaty”
jak on to ujmował. Co prawda nie miał tyle talentu (lub szczęścia)
co mój kolega, to jednak też żyje ze sztuki, i nawet ma swoje
wystawy w mieście artystów – Paryżu. A może to, że pochodził
z prowincji jeszcze bardziej odległej od artystycznych ośrodków
sprawiło, że nie dostał się na wymarzony kierunek studiów na
ASP? Cóż, trudno powiedzieć mnie, laikowi...
Przemysław Truściński, ilustracja do książki "Czerwona mgła" |
Wracając jednak do wystawy. Z
pewnością nietypowa, z pewnością daleka od klasycznych kanonów
piękna. A mimo to, zdecydowanie mogę ją polecić, i wcale nie
tylko z powodu swej nietypowości. Styl Przemka Truścińskiego z
pewnością jest ciekawy, i to nie tylko dla fanów fantastyki. I
tylko pozostaje pytanie: skoro artysta będzie obecny na najbliższych
Dniach Fantastyki, to czemu jego wystawa zniknie do tego czasu z
zamku? Miejmy nadzieję, że choć pojedyncze ilustracje będą
zdobić korytarze w czasie tego konwentu...
Przemysław Truściński na tle swoich prac |
Informacje praktyczne:
Adres: CK Zamek, plac Świętojański
1, Wrocław-Leśnica
Czas trwania: do 7 maja
Bilety: wstęp bezpłatny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz